Uczę się i doświadczam osobiście właśnie w tym okresie mojego życia, że istnieje przepotężny związek między sprzątaniem naszego fizycznego domu i domu naszej Duszy. |
„Jak w środku, tak na zewnątrz.” |
Niektórzy z Was wiedzą, że latem zeszłego roku straciłam po prawie 25 latach życia razem, mojego męża. |
25 lat życia razem oznacza, wiele wspólnych przedmiotów, wiele wspomnień, wiele marzeń i planów, niektórych spełnionych, innych do realizacji. |
Trudno jest się rozstać z takim bagażem. Powoli, powoli przez całą zimę, żegnałam się z nim, robiąc wiele podróży szamańskich dla nas obojga. |
I oto mamy wiosnę! Nowe życie się rodzi, słońce świeci cudownie i ja z nową siłą w samej sobie rozpoczynam wiosenne porządki! |
Jaki jest tego rezultat energetyczny? Usuwając wiele przedmiotów, zmieniając ustawienia mebli, zmienia się również i we mnie moja energia, odchodzą smutki, niepewności, żale, zostawiając przestrzeń dla Nowego, Które Nadchodzi. |
Skutek jest prawie natychmiastowy w moim codziennym życiu: zaczyna się zgłaszać do mnie coraz więcej ludzi z prośbą o sesje terapeutyczne, coraz więcej nowych wspaniałych ludzi zaczyna być zainteresowanych moimi kursami. |
Życie może być piękne, jeśli tylko zdobędziemy się na usunięcie (z wdzięcznością) niektórych balastów – zbędnych myśli, niepokojów, żalu… Czy to jest łatwe? Absolutnie nie. Możliwe? Oczywiście! Tym bardziej, że nie jesteśmy w tym procesie sami. |
Mikrokosmos w nas jest dokładnie taki sami jak Makrokosmos dookoła nas. Właściwie, poprawnie mówiąc, to jest jeden wielki Wszechświat, a nasza skóra jest ich połączeniem. |
Dokładnie jak skóra bębna szamańskiego, który łączy Niewidzialne z Widzialnym. |
|
|
|
|
|
|
|
|
|
Joanna |